środa, 31 lipca 2013

Pierwsze dni mojej drugiej głodówki są najgorsze a szczególnie drugi.Muszę być chuda muszę ważyć 40kg mimo tego że wszyscy mówią że jestem chuda ja im niewierze .Oni mnie nie rozumieją ja dopiero się dobrze poczuje ,poczuje że będę w własnym ciele jak będę ważyć 40 KG bo teraz czuje się jakbym żyła ale nie jako ja tylko jako ktoś inny ktoś zupełnie mi obcy.. Pierwszy dzień był jeszcze okej nic nie jadłam tylko piłam wodę . Ale drugi to była udręka na zmianę było mi ciepło i zimno nie wiedziałam co się dzieje przecież podczas pierwszej głodówki tak nie było.I nie wytrzymałam . Zeszłam na dół i zjadłam. Przez chwile pomyślałam okej nic się nie stało ale później zrozumiałam że okłamuje się samą  bo STAŁO! Czuje do siebie obrzydzenie .przecież chciałam schudnąć i miałam przestać jeść . Chujowo  czuje że gdy dziś położę się spać a później znów się obudzę w nocy to się potne dlatego nie idę dziś spać jak najdłużej się będzie dało.Czuje do siebie wstręt. Chciałabym być lekka jak motyl ale mój zjebany mózg chce jeść kurwaaa dość!! I znowu oblała mnie fala gorąca.. Na szczęście na razie mama i moja siostra się nie domyślają. tak naprawdę mam tylko je bo ojciec to pierdolony pijak pod sklepem  i już z nim nie mieszkam po rozwodzie . Pierdole go i całą resztę bo on jak jest najebany jest dla mnie okropny przeklina i wyzywa mnie czasem a czasem mówi że mnie kocha kłamca pierdolony on kocha tylko wóde. moje życie traci sens ale ja mu je nawracam mówiąc sobie ze mam schudnąć.Ale mając takie życie jak tu się ni ciąć jak nie myśleć czasem o śmierci... okej schudnę.